O zakładkach słów kilka...
Po co nam zakładki?
Historia książek jest
długa i skomplikowana. Nieco podobnie jest w przypadku przedmiotu, który często
owym książkom towarzyszy – zakładki. Z całą pewnością były one używane już w
starożytności, a może nawet w antyku[1]
– zainteresowanym tym tematem polecam zapoznać się z artykułem Anety Kowalskiej,
która w przystępny sposób przedstawia dzieje tego niepozornego przedmiotu: http://www.ebib.pl/images/stories/numery/121/121_kowalska.pdf.
Celem używania zakładek
jest rzecz jasna zaznaczenie w książce bądź czasopiśmie wybranej strony – tej,
na której skończyliśmy czytać bądź takiej, do której z jakiegoś powodu chcemy
jeszcze wrócić. Często zdarza się, że nie mając pod ręką prawdziwej zakładki,
używany tego, co akurat wpadnie nam w ręce np. paragonu, chusteczki, kawałka
papieru wyrwanego z zeszytu czy nawet smartfonu (ta ostatnia opcja to bardzo
tymczasowe rozwiązanie, jeśli nie chcemy go przypadkiem zniszczyć podczas
podnoszenia książki). Zakładki są bowiem zwykle niewielkich rozmiarów, a co za
tym idzie, łatwo je gdzieś zawieruszyć.
Przedmioty te pełnią
jednak również inne funkcje, nie tylko tak prozaiczne. Zakładki to w
dzisiejszych czasach także element marketingowy. Możemy je znaleźć w
najróżniejszych sklepach z pamiątkami i nie tylko. Czasami bywają nawet rozdawane
za darmo, a ich celem jest promowanie czegoś. Mogą one reklamować daną
miejscowość, muzeum, teatr, bibliotekę, szkołę, wydawnictwo. A skoro już o
wydawnictwach mowa, to warto wspomnieć, że wiele z nich dodaje zakładki do
wysyłanych zamówień. Niektórzy umieszczają na nich informacje o nowościach
wydawniczych, inni decydują się na logotyp wydawnictwa i zabawny obrazek zwykle
dotyczący czytelnictwa.
Niektóre zakładki mogą mieć także funkcję dydaktyczną. Zdarza się, że zostają na nich umieszczone np. informacje o znanych osobach, ważne daty, angielskie słówka czy tabliczka mnożenia. Jakiś czas temu znalazłam nawet zakładki z informacjami o tym, jak się chronić przed koronawirusem!
Zakładki mogą być również
personalizowane. Możemy kupić zakładkę z imieniem danej osoby, zakładkę dla
mamy, dla brata czy dla nauczyciela albo nawet taką z dłuższym tekstem, która
może zastąpić kartkę z życzeniami.
Na koniec warto jeszcze
wspomnieć o kwestii estetyki. Niektóre zakładki to po prostu niewielkie dzieła
sztuki, które można długo podziwiać. Wykonywane bywają najczęściej z papieru,
choć spotkałam się także z takimi zrobionymi z drewna, metalu, korka, materiału
czy nawet ze szkła. Bardzo popularne są również zakładki magnetyczne.
Sama zbieram zakładki od
kilku lat i jakiś czas temu musiałam zaopatrzyć się w dodatkowe pudełko, w jednym
już bowiem przestały się mieścić. I choć wszystkie egzemplarze w mojej kolekcji
są wspaniałe, to najbardziej chyba lubię te, które są pamiątkami z różnych
miejsc i które przywodzą mi na myśl wspomnienia z nich.
[1] Kowalska
Aneta, Zakładki Książkowe, Biuletyn EBIB, nr 3/2011(121), online: http://www.ebib.pl/images/stories/numery/121/121_kowalska.pdf
Zdjęcia pochodzą z prywatnego zbioru autorki tekstu.
Komentarze